Dzieci w naszym przedszkolu bardzo lubią wycieczki krajoznawcze oraz poznawanie środowiska lokalnego. W grudniu, pomimo mnóstwa zajęć, imprez i występów, znaleźliśmy czas, aby rozwijać swoje zainteresowania czytelnicze.
Właściciel z zaprzyjaźnionej Księgarni „Ania” zaprosił wszystkie grupy przedszkolne na odwiedziny i rozmowę. Okazało się, że ma wszystkie, interesujące dla dzieci, książki. Każdy mógł obejrzeć, poczytać oraz wymienić się swoimi wrażeniami!
Wszyscy w przedszkolu już od listopada czekamy z niecierpliwością na przyjście Mikołaja z prezentami. Niezawodnie przychodzi i ma cały worek pięknych pakunków.
Po sesji zdjęciowej przy kominku rozpoczęła się wesoła zabawa z animatorem. Tańczyliśmy, śpiewaliśmy kolędy i pastorałki, uczestniczyliśmy w zabawach ruchowych.
Niezależnie od wieku, zainteresowań oraz samopoczucia- wszyscy uwielbiają bawić się i tańczyć w towarzystwie Mikołaja!
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Przedświąteczny czas wypełniony jest spotkaniami z najbliższymi. Atmosferę przygotowań czuć wszędzie, w każdej grupie, na każdym kroku. W naszym Przedszkolu wyraźnie było to widać, kiedy wszystkie grupy, choć nie w ten sam dzień, zaprosiły swoich Rodziców do wspólnego dekorowania!
Najczęściej zaczynaliśmy od dekorowania pierników, które dostaliśmy od Rady Rodziców. Pisaki, lukry, posypki i jadalne guziczki- wszystko było potrzebne i nie obowiązywała tu zasada „Im mniej tym lepiej”.
Grupa II robiła ogromny łańcuch z papieru kolorowego. Teraz mają go rozwieszonego przy suficie- zdobi całą salę!
Następnie był czas na ubieranie choinki. Tutaj też było dużo swobody w ilości dodatków.
Na koniec wszyscy usiedliśmy przy ubranej choince, bawiąc się wspólnie w różne zabawy, śpiewając kolędy i rozwiązując zagadki.
Szkoda, że Święta są tylko raz w roku! Już nie możemy się doczekać następnego spotkania!
Pluszowe misie, choć wydawać by się mogło, że to tylko dziecięca zabawka, często zostają z nami przez lata. Wielu z nas przedstawiło je nawet swoim dzieciom, aby nadal towarzyszyły maluchom, przytulały, wysłuchiwały dziecięcych sekretów i pomagały w spokojnym śnie.
Dlaczego pluszaki są tak ważne w rozwoju dziecka?
uczą odpowiedzialności i troski
pomagają przełamać lęki u dziecka
przytulanie misiów działa uspokajająco
wspierają budowanie relacji międzyludzkich
pobudzają wyobraźnię
Jakie są jego początki? W listopadzie 1902 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Theodore “Teddy” Roosevelt podczas polowania ujrzał małego niedźwiedzia, który miał być przeznaczony na trofeum. Zlitował się nad zwierzęciem i kazał puścić je wolno. Wydarzenie zilustrował Clifford Berryman, a jego grafika opublikowana została w dzienniku “The Washington Post”. To właśnie ten rysunek stał się inspiracją dla Morrisa Mitchoma, który za specjalnym pozwoleniem prezydenta rozpoczął produkcję pluszowych misiów o nazwie Teddy. Miś zyskał ogromną popularność i do dzisiaj polski pluszowy miś, to dla mieszkańców zza oceanu „Teddy’s Bear”!
Misie mają u nas w sercu specjalne miejsce. Oprócz zagranicznych- Misia Puchatka, Paddingtona, jest kilku rodzimych. „Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci.” – tak śpiewa Miś Uszatek, który stworzony został przez poetę Czesława Janczarskiego oraz grafika i ilustratora Zbigniewa Rychlickiego. Początkowo był bohaterem opowiadań, które ukazywały się w miesięczniku „Miś”. Popularność zdobył jako serial animowany.
Miś Koralgol to postać stworzona przez francuską pisarkę Olgę Pouchine dla swojego syna. Tego misia pokochali wszyscy Polacy. Popularność zdobył jako bohater serialu lalkowego wyprodukowanego przez wytwórnię filmową Se-ma-for.
Kapral Wojtek był dzielnym misiem, a raczej niedźwiedziem, w polskim wojsku. Wojtek to syryjski niedźwiedź brunatny, który przez przypadek dołączył do żołnierzy 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2. Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa. Pośród opowieści o Wojtku jest również taka, jak to podczas działań pod Monte Cassino pomagał pozostałym żołnierzom w noszeniu ciężkich skrzyń z amunicją artyleryjską. Od tamtej pory symbolem 22. Kompanii stał się niedźwiedź z pociskiem w łapach.
Przede wszystkim jednak pluszowy Miś jest przyjacielem, który zawsze pocieszy, zrozumie i wysłucha! Dlatego co roku obchodzimy go tak hucznie w naszym przedszkolu!
Każdemu dziecku, niezależnie od koloru skóry, wyznania czy pochodzenia, przysługują takie same prawa – prawa dziecka.
Najważniejszym dokumentem dotyczącym praw dziecka jest Konwencja o prawach dziecka uchwalona w 1989 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych i ratyfikowana przez Polskę w 1991 roku.
Polska może poszczycić się bogatą tradycją związaną z promowaniem praw dziecka, począwszy od postaci Janusza Korczaka, cenionego na świecie działacza na rzecz godnego traktowania dzieci, po Ludwika Rajchmana, pomysłodawcę stworzenia międzynarodowej organizacji działającej na rzecz dzieci – UNICEF. Polska była również inicjatorem powstania Konwencji o prawach dziecka, gdyż przedłożyła Komisji Praw Człowieka ONZ jej pierwszy projekt.
O tym, jak ważne są w naszym kraju prawa dziecka świadczy również fakt, iż zostały one uwzględnione w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.
Dziecko powinno znać swoje prawa, rozumieć je i świadomie z nich korzystać. Państwo powinno traktować dziecko podmiotowo i bezwzględnie przestrzegać przysługujących mu praw. Upowszechnianie wiedzy o prawach dziecka nie jest wymierzone przeciwko rodzicom. Zarówno rodzice, opiekunowie jak i nauczyciele powinni mieć świadomość, że prawa dziecka nie kolidują z prawami dorosłych, lecz się uzupełniają.
W naszym Przedszkolu dbamy o to, żeby dzieci znały nie tylko swoje prawa, ale i obowiązki. Co roku przypominamy im o nich, realizując gry, zabawy i przeprowadzając zajęcia.
Dziś w teatrze jest na scenie premierowe przedstawienie.
Kogut mruczy, kocur pieje, perukarka w głos się śmieje.
Mim dogania akustyka: Tu na scenie głos zanika!
Montażysta trąca vipa: Eeee, ta sztuka to jest lipa!
Kostiumolog do aktorki:Dziś na mieście straszne korki!
Dekorator do suflera: Czy kasjerka wolne wzięła?
Scenarzysta do aktora: Niech pan łapie tego mola!
Nie czekając ani chwili wszyscy w pościg się rzucili.
Choreograf złapał młotek, pędząc, potknął się o fotel.
Rekwizytor chwycił miotłę: O… mam drania, już go zgniotłem!
Aktor machnął zamaszyście, nabił guza scenarzyście.
Klasnął w ręce:Jest… złapałem!
Mol drgnął: Właśnie się wyspałem! To nie dramat, to groteska.
Teraz będę w szafie mieszkał. Muszę ćwiczyć swoją rolę.
W scenariuszujestem molem.
Beata Małgorzata Moniuszko
Do naszego Przedszkola zawitały Owady. Na szczęście- nie takie prawdziwe, lecz aktorskie. Jak widać na zdjęciach zamieszczonych poniżej takie kolorowe dekoracje bardzo się dzieciom podobały i aktywnie uczestniczyły w przedstawieniu. I choć czasami chęć pomocy aktorom sprawiała, że ci byli przekrzykiwani, to już nie możemy się doczekać kolejnego spektaklu!